Lulusz srulusz czy inny dupulusz..
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Stap moving and gimme yo mone!

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 8:06 pm

Siadając na łóżku odchrząknął, zamiast cokolwiek powiedzieć. W zasadzie, to całkiem dobrze. Pierwsze co cisnęło mu się na usta, to niezbyt wyszukany dowcip o czyszczeniu rur, a drugą ochota pochwalenia się, że od jego ostatniego razu nie minęły nawet dwie doby. Może i wyglądał trochę jak ściana w męskim kiblu, ale z drugiej strony... laski leciały teraz na ten typ.... hipstera? Zwłaszcza, ze dzięki chwilowej, bo chwilowej, ale zawsze jakiejś, służbie w wojsku, Liam bez koszulki wcale nie prezentował się najgorzej. Trochę żylaście... Zostańmy przy nie najgorzej.
Ostatecznie wampir uznał, że nieodzywanie się i przystąpienie do działań będzie lepszym pomysłem, niż dalsze krępowanie się z chyba-jeszcze-chociaż-trochę-chętnym Emisariuszem obok.
Tym razem już bez niezapowiedzianego gryzienia wampir wspiął się na łóżko puszczając po drodze ręcznik (już nie powinien być potrzebny) i przyciągnął Siwego do pocałunku.
W gruncie rzeczy, gdzieś w głębi myślał, że to może być słaby pomysł. Że jak tylko wampirze mojo przestanie działać, to Emisariusz może mieć pretensje, a może nawet ponownie wywalić go z domu ale... Chuj z tym. Od dłuższego czasu miał już na to ochotę...
W końcu był słońcem życia Thomasa!
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 8:38 pm

Przez ułamek sekundy w głowie Siwego również przemknęła myśl, że rano może tego wszystkiego żałować, że pewnie w tej chwili nie myśli zbyt jasno. Bardzo szybko zapomniał o jakichkolwiek wątpliwościach. Bo niby czym się martwić? Seks. Wielkie rzeczy...
Odkąd ktoś grzał Thomasowi minęło już ładnych parę lat, ale wydawało się, że Siwy niezupełnie zapomniał o co w tym wszystkim chodzi. Albo to wampirze mojo dalej robiło swoje.
Emisariusz rozsunął nogi, tak, żeby Liam mógł wygodniej oprzeć się o materac i przysunąć się nieco bliżej. Ktoś tu najwyraźniej był trochę bardziej niż chyba chociaż trochę chętny, jeśli ta dłoń, która przesunęła się po klatce piersiowej wampira w dół, aż do męskości Irlandczyka. Długa przerwa chyba jakoś specjalnie mu nie zaszkodziła; palce miał chłopak całkiem sprawne.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 9:28 pm

To, że Thomas wyraźnie był chętny, mocno ośmieliło Liama. Chociaż mocno żałował, że po drodze skończyły się wszystkie blanty. Chociaż wtedy pewnie odwróciłby sie dupą i poszedł spać. Miał jakieś takie leniwe skłonności... Sporo by przez to stracił.
Chociaż szkoda, że zaczął właśnie w tym momencie mieć poważny kłopot. Thomas był na tyle miły, żeby rozpleść włosy, ściągnąć koszulę, ale spodnie... one do cholery zostały na miejscu. A Liam miał tylko jedna sprawną rękę. I to, jasna cholera, prawą. Niezbyt wygodna sytuacja dla mańkuta, który na lewej nawet za bardzo oprzeć się nie może. Ostatecznie, wspólnym wysiłkiem szarpania i ciągnięcia w dość przypadkowych kierunkach (ręka na penisie naprawdę nie pomagała w skupieniu się), udało się pozbawić Emisariusza spodni.
- Thomas... będzie wygodniej jeśli się zamienimy. Chyba, że kodeks nakazuje ci misjonarza...
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 10:17 pm

- Ja nie mam żadnego kodeksu. Ja składałem przysięgę. Przysięga nic nie mówi o seksie - odparł z rozbrajającą szczerością.
Pozwolił wampirowi się odsunąć, a kiedy tylko odzyskał pełną swobodę ruchów pierwszą rzeczą, którą zrobił, było zrzucenie spodni z łóżka. Przez moment jakby nieco zaskoczony, wpatrywał się w swoje własne stopy. Po chwili doszedł do wniosku, że to te skarpetki mu przeszkadzają. Były jakieś takie... nie na miejscu. Szybko je zdjął i zrzucił je na podłogę. Już po chwili ich śladem poszły bokserki.
Thomas przyciągnął Irlandczyka do krótkiego pocałunku. Wykorzystując to, że sam na szczęście nie miał żadnych problemów z rękami, ponownie przesunął palcami jednej dłoni po penisie partnera. Na tym kończyć nie zamierzał; przesunął dłoń na udo wampira, pochylił się i chwilę później powoli przesunął językiem od nasady do czubka męskości. Zamknął oczy, powoli wsunął główkę do ust... I nagle przestał.
- Ja nie mam żadnego lubrykantu - zauważył elokwentnie. I dlatego przestał? To się nazywało wyczucie. Smile
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 10:35 pm

Moment, w którym emisariusz zawiesił się na własnych stopach oglądany z boku był naprawdę przezabawny. Chociaż może trochę mniej, kiedy parę minut wcześniej włączyłeś połączenie mózg-penis.
Na całe szczęście Thomas uznał, że składanie ubrań w chwili obecnej nie jest koniecznością i dzięki niebiosom postanowił zająć się partnerem. W bardzo... rozczarowujący sposób.
Dźwięk, który wydał z siebie wampir w momencie, kiedy Emisariusz postanowił przerwać, był jedną z najlepszych imitacji skrzywdzonego króliczka, jaką można sobie wyobrazić.
- I dlatego przerwałeś? - jęknął odchylając głowę. - Nie muszę pchać ci niczego w tyłek, żeby zrobić ci dobrze...
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 10:57 pm

- Ale chcesz - Emisariusz ponownie wykazał się wprost porażającą błyskotliwością. Ale jakoś tak, cholera, czuł, że miał rację. - I dlaczego to ty masz mi coś pchać w tyłek? - no nie. Kompletna podstawówka. - Pewnie mam coś równie dobrego. Jak lubrykant. Nie wiem. Nie mogę się skupić. Myśl intensywnie, albo znowu przestanę.
Nie brzmiał jakoś przekonująco. W zasadzie to brzmiał bardziej tak, jakby znowu żartował, ale z taką żmiją to Bóg jeden wiedział.
Na szczęście pustelnik wreszcie przestał gadać. I chyba postanowił trochę odpuścić, bo już po chwili wrócił do wcześniej przerwanego zajęcia. Kilka chwil podrażnił się z kochankiem, ale w końcu wziął jego męskość głęboko w usta i zaczął powoli, rytmicznie poruszać głową. Nawet dłoń wampira, która w pewnym momencie spoczęła na jego włosach, wydawała mu się nie przeszkadzać. Jedna ręka Emisariusza powędrowała w kierunku jąder kochanka.
E, chyba tylko tak groził. Nie zamierzał przestawać.
Chyba. Może. Bóg jeden wiedział..
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 11:16 pm

- Jak rzadko kiedy, to ty tu jesteś na haju. Więc ja podejmuje decyzje. - pokręcił głową, po prostu zamykając usta kochanka krótkim pocałunkiem.
I naprawdę całkiem miło było w końcu dostać jakąś konkretną ilość spodziewanych pieszczot. Więc nasz wampir postanowił być grzecznym kochankiem. Nawet, kiedy dość instynktownie położył dłoń na głowie Thomasa, nie postanowił korygować jego ruchów. Ograniczył się do całkiem miłego głaskania.
Jak zostało kiedyś ustalone, z powodu swojej obecnej kondycji, Liam wyjątkowo dbał o zabezpieczenie. Powodów było naprawdę sporo.
Na przykład ludzie, którzy postanowili wampirowi zrobić loda.
Ludzie, którzy absolutnie w tym momencie nie oczekują w ustach metalicznego smaku ciepłej krwi.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 11:30 pm

Niełatwo było zaskoczyć Emisariusza. Lista rzeczy, których się spodziewał, była dość długa. Ale nie znajdowało się na niej to.
Nikt nie mógł winić Thomasa za to, że kiedy poczuł w ustach smak krwi, to w pierwszym odruchu gwałtownie odsunął się od wampira. Ciężko też było dziwić się temu, że chwilę później zaczął wycierać usta dłonią. Co prawa udało mu się tylko rozmazać troszkę krwi po podbródku, ale mówi się trudno...
Przynajmniej nie zaczął panikować.
- Och. Mogłeś... mogłeś mnie wcześniej uprzedzić!
Skąd niby Thomas miał wiedzieć, że najwyraźniej krew zastępuje dokładnie wszystkie płyny w ciałach wampirów?
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySro Cze 28, 2017 11:54 pm

Jasna cholera. Wampir raz na sto lat się rozluźni, uzna, że nie musi się aż tak martwić, a przy okazji fundować kochankowi posmak balona w ustach i dostaje. Zirytowanego śmiertelnika w łóżku, ubabranego krwią.
- Już raz piłeś. Raczej ci nie zaszkodzi. - oświadczył w końcu i parsknął śmiechem.
Co miał zrobić? Płakać? Znowu zacząłby krew marnować.
- Przepraszam. Nie żyję. Takie rzeczy się zdarzają. - wzruszył ramionami zbierając się na kolana i wzdychając gestem zasugerował Emisariuszowi odwrócenie się tyłem.
- Chyba, że straciłeś zapał. Nie martw się... zaraz krew zadziała. Nie, nie będę ci niczego pchał w tyłek.
Umówmy się - co chciał, w zasadzie już osiągnął. Jeśli zdarzy się jakiś następny raz - można pomyśleć o tym, żeby się przygotować. Będzie do czego. W końcu mają do zaliczenia kolejną bazę.
Z idiotycznym rechotem sprzedał siwemu klapsa w tyłek, aż w końcu dla udobruchania pochylił się i pocałował uderzony pośladek.
- Jeśli wyliżę ci tyłek, to będziemy kwita? Czy to narusza twoją nietykalność?
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Cze 29, 2017 11:16 am

- Nie chodzi o to, czy zaszkodzi, chodzi o kulturę - żachnął się, ale na szczęście nie dodał już niczego więcej.
Miał na tyle rozumu, że postanowił nie sprzeczać się w tej chwili. No. I może krew Liama trochę robiła swoje.
- Skończ już z tą nietykalnością. I rób co chcesz - mruknął Thomas, jednocześnie przewracając oczami.
O proszę! Kogoś tu chyba trochę peszyły niewybredne teksty wampira.
A powinien był już dawno się przyzwyczaić. Naiwny pustelnik.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Cze 29, 2017 12:33 pm

- O, teraz to tylko mi zależy..? Wiesz, ja mogę przestać. - zaśmiał się i na chwilę zapominając o swoim stanie oparł się na obu rękach, po czym sycząc podniósł rękę.
Potarł szyty nadgarstek, skrzywił się i... uznał, że wszystko jest w najlepszym porządku. Celowo ignorując zaniepokojenie Emisariusza mruknął tylko cicho, po czym dla odwrócenia uwagi siwego uznał, że ugryzienie go w pośladek to genialny pomysł.
Był wampirem, miał z tym problem. Gryzł kochanków. Ale... to przynajmniej było przyjemne dla drugiej strony.
W końcu jednak wziął się za to, co obiecywał. Zdrową dłonią zajął się penisem kochanka, po czym pocałował kość ogonową i od tego miejsca przesunął językiem aż do podstawy jąder.
Pustelnik miał pecha. W domu zalęgły mu się Liamy. Ale... te Liamy miały przynajmniej jakąś zaletę w postaci sprawnych palców i języka.
It's something.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyPią Cze 30, 2017 6:32 pm

- A tylko spróbuj. Wyjebię cię z mieszkania! - zagroził Emisariusz.
Jak tak na wpółleżał na łóżku, prezentując światu szanowne pustelnicze pośladki, to nie brzmiał jakoś specjalnie przekonująco. Jeden wspólny wieczór i cały respekt w pizdu...
Rzeczywiście, najwyraźniej mieszkanie z Liamem jednak miało swoje zalety. Zwłaszcza wtedy, kiedy się było pustelnikiem-abstynentem.
Thomas - co pewnie wcale wampira nie zaskoczyło - nie był jakoś specjalnie wokalnym kochankiem. Przyjemnie rozleniwiony pieszczotami pozwolił sobie na kilka cichych westchnięć, a kiedy wreszcie doszedł z jego ust wyrwało się tylko cichy, krótki jęk.
- Ty jednak masz jakieś zalety... - wymruczał po dłuższej chwili.
Thomas. Człowiek, którzy zawsze wie, jak zrujnować atmosferę.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyPią Cze 30, 2017 7:24 pm

W zasadzie, żeby Thomas mógł żałować utraconego respektu, musiałby najpierw jakikolwiek mieć, a z tym u Liama było naprawdę ciężko. Jego respekt i szacunek wobec ludzi był co najmniej dziwny.
Wampir na szczęście też nie do końca przejął się podejściem Emisariusza do całej sprawy. Chyba za często po wszystkim słyszał "Za te siniaki dodatkowe sto dolców!". Pochwała, nawet zawoalowana, znacznie lepiej wpasowywała się w jakkolwiek miłą atmosferę.
Liam podciągnął się na łóżku, rozłożył tak, by niesprawną rękę wystawić za brzeg łóżka i przyciągnął do siebie Emisariusza tak, żeby móc całkiem miło wsadzić nos w jego włosy. Lubił ten ziołowo-tytoniowy zapach tego śmiertelnika.
- Ja się zdrzemnę. Tak chwileczkę... - ziewnął szeroko i... w ciągu zaledwie kilku sekund jego tętno przestało być wyczuwalne, a oddech ustał.
Się nazywa "zasnąć jak kamień".
czwarta nad ranem dla niektórych gatunków ptaków była idealną porą żeby zacząć starać się o potomstwo. Przy głośnych dźwiękach przypominających zepsutą zwrotnicę kolejową. Liam nadal trwał w kompletnie martwym śnie. Wedle jego słów doszyta dłoń powinna zacząć wyglądać dość... normalnie.
No... nie wyglądała. Liam był martwy, ale jego fioletowa, sztywna dłoń była martwa bardziej.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyPią Cze 30, 2017 9:24 pm

Nie było niczego dziwnego w tym, że Thomas obudził się jeszcze zanim na niebie pojawiło się słońce; prawie zawsze wstawał przed świtem.
Dużo dziwniejsze było to, że obudził się w swoim własnym łóżku, ze swoim osobistym wampirem tuż obok. Przez bardzo krótki, bardzo niepokojący moment Emisariusz nie wiedział o co chodzi i nawet chciał Liamowi przyłożyć, ale na szczęście wspomnienia wczorajszego wieczora bardzo szybko wróciły.
Thomas, na szczęście, nie miał zbyt wiele czasu na zastanowienie się, co właściwie chce o tym wszystkim myśleć. W momencie, w którym usiłował wyjść z łóżka, jego wzrok padł na rękę Irlandczyka. I nagle Thomas poczuł się bardzo, bardzo winny. Gdyby nie dał się wczoraj ponieść emocjom, to tego problemu w ogóle by nie było!
Emisariusz błyskawicznie wyskoczył z łóżka, w ekspresowym tempie naciągnął na siebie spodnie i zlokalizował wzrokiem leżące na ziemi kluczyki do samochodu i sekundę później zaczął nerwowo potrząsać ramieniem Liama. Starał się ignorować fakt, że trochę kręci mu się w głowie.
- Liam! Liam, kurwa, obudź się! Wstawaj! Bogowie, ty na pewno potrzebujesz więcej krwi, a jeszcze bardziej czyjejś pomocy, muszę cię koniecznie zawieźć do Instytutu! Liam! Ja pierdolę, to jest wszystko moja wina!
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyPią Cze 30, 2017 9:49 pm

To potrwało chwilę, by wzbudzić jakąkolwiek reakcję u wampira. Ale kiedy już się pojawiła... Emisariusz był nieostrożny. Dlatego też wylądował na podłodze nagle, przygwożdżony do niej całym ciężarem nagiego wampira, który kły szczerzył, ale na pewno nie w uśmiechu.
Dzięki Bogu, Liam był wyjątkowo ludzkim wampirem. Szybko opanował się (w czym pomógł potworny ból ręki) i zszedł z Thomasa.
- Nigdy mnie nie budź. Znaczy, możesz patykiem. I uciec z pokoju. - burknął wstając i rozglądając się za jakąś bielizną, może spodniami.
Pech chciał, że wczoraj przybył tu mokry. W ręczniku. Spojrzał na swoją rękę, na Thomasa, znów na rękę.
- No... pojedziemy. Ale może ubiorę gacie. Wiem, że jest ładny, ale nie będę nim machał na mieście.
Przejął się. Bardzo. Jak zaspane dziecko. Grzecznie ubrał się, na wszelki wypadek zabezpieczył łączenie nadgarstka duct tape'm i stawił się pod samochodem. Z parasolką. Zaraz miał być wschód.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptySob Lip 01, 2017 8:45 pm

Okej. Teraz wszechświat już zupełnie niesubtelnie pokazywał Thomasowi, że chyba warto by spędzić kilka dni nad książkami i dowiedzieć się czegoś więcej o wampirach. O ile jeszcze niewiedza na temat tego, że najwyraźniej wszystkie płyny w ciele wampirów są zastąpione krwią mogła po prostu powodować nieprzyjemne niespodzianki, o tyle to co stało się teraz sprawiło, że Siwy na moment zapomniał jak się oddycha.
- Nie obudzę - obiecał, zupełnie poważnie, starając się zapanować nad drżeniem głosu.
Mało to męskie i dojrzałe, ale nikt nie mógł go winić za to, że porządnie się wystraszył.
Wystarczyło jednak jednego, krótkiego spojrzenia na dłoń wampira, żeby Thomas odzyskał głowę. Nie powiedział już niczego więcej, zebrał się z podłogi, wziął z szafy pierwszą lepszą koszulę i zbiegł na dół. Nie kłopotał się czymś tak trywialnym jak czesanie włosów czy dopięcie wszystkich guzików. W biegu złapał jeszcze butelkę kremu przeciwsłonecznego dla wampirów i pospiesznie wyszedł z domu.
Otworzył Liamowi drzwi, pozwolił mu usiąść na miejscu pasażera i rzucił mu na kolana krem z filtrem.
- Posmaruj się. Zaraz wyjdzie słońce - ulica Leśna już od dawna nie widziała Thomasa prowadzącego w takim tempie.
- Przepraszam. To wszystko moja wina. Powinienem był zabrać cię do lekarza już wczoraj - kiedy adrenalina wreszcie opadła, do Siwego dotarło, jak bardzo mu głupio.
Był, na bogów, dorosłym, ponoć odpowiedzialnym człowiekiem. A już na pewno kimś bardziej ogarniętym niż Liam. To on powinien był mieć głowę na karku i myśleć trzeźwo, a nie prowokować wampira.
- Potrzebujesz więcej krwi, prawda? - kątem oka zerknął na Irlandczyka. - To nie stanowi najmniejszego problemu. Oddam ci swoją kiedy tylko dojedziemy do Instytutu. Nie mogę tego zrobić w tej chwili, nie będę mógł prowadzić...
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 5:52 pm

Usiadł w fotelu, popatrzył na krem i zupełnie nie zareagował. Miał jedna sprawną rękę. Nie był w stanie ani nacisnąć butelki, ani rozsmarować tego na ciele. A przerywać kierowcy raczej nie chciał...
- Nie wiem. Może. A może nie. I tak mogli mi powiedzieć, że nadaje się tylko do kosza. - poprawił taśmę klejącą i przyklepał, mając chyba nadzieję, że jej nie zgubi. - Przejmujesz się, jakbym miał od tego umrzeć. Zluzuj gacie, umarłem stulecie temu.
Spokój wampira nie był ani trochę zaraźliwy. W zasadzie, było coś niepokojącego w tak spokojnym, trochę zaspanym Liamie. Który dodatkowo nie robił żadnych uwag do poprzedniego wieczoru. To zupełnie nie brzmiało jak ten wampir. Ktoś go podmienił, albo sytuacja była poważna...
Cóż, na tyle poważna, że kiedy tylko Liam dostał identyfikator, został zabrany do gabinetu. Bez opiekuna. Thomas został posadzony przed gabinetem. Miał czekać na zbawienie.
Seraphin nie potrafił po prostu wchodzić. On pojawiał się nagle w zasięgu wzroku. Usiadł obok Thomasa i poprawił mankiety.
- Nie patrz tak na mnie. Ten idiota podał mnie jako kontakt alarmowy. - westchnął ściągajac z nosa czarne okulary. - Co zrobił?
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 6:55 pm

Zwykle raczej milczący, tym razem Thomas przez całą drogę gadał jak nakręcony. Dosłownie co chwilę upewniał się, że Liam nie zamierza umrzeć (tym razem na dobre) na siedzeniu pasażera i że nie potrzebuje więcej krwi dokładnie w tym momencie. Zdawał się nie zwracać większej uwagi na to, że wampir rzadko kiedy mu odpowiada; w zasadzie nawet nie dawał mu okazji do wtrącenia się. Emisariusza bardziej przerażało to, że Irlandczyk w ogóle się nie denerwował. Nie krzyczał, nie marudził, nie klął jak szewc i nawet nie próbował przejrzeć wszelkich możliwych schowków w samochodzie na wypadek, gdyby w którymś z nich kryły się jakieś podejrzane ziółka.
Thomas po raz pierwszy od dość dawna aż tak szczerze ucieszył się na widok Instytutu. I z jeszcze większą radością oddał wampira w ręce bardziej wykwalifikowanych lekarzy.
Szkoda tylko, że później usiadł na plastikowym, niewygodnym krzesełku, sam ze swoim sumieniem i radość bardzo szybko zniknęła, zastąpiona przez kolejną falę niepokoju.
Thomas kompletnie, absolutnie zawalił. Jako gospodarz, jako przyjaciel i jako bardzo wątpliwej jakości Emisariusz. Jego obowiązkiem było dbanie o zdrowie i dobrobyt wszelakich istot, a nie narażanie ich na niebezpieczeństwo. Siwego tak bardzo pochłonęły jego własne myśli, że kompletnie nie zauważył kiedy właściwie pojawił się Seraphin (chociaż, znając Rumuna, tak czy siak pojawiłby się nie wiadomo skąd. Kompletnie niezauważony.).
- Porażka na całej linii - mruknął Emisariusz, nie wiadomo w zasadzie do kogo i potarł dłonią nasadę nosa.
- Nie wiem co się stało. Niezbyt dokładnie. Liam zniknął na dwa tygodnie, a wczoraj wieczorem wrócił do mojego domu. I trzymał swoją własną dłoń w drugiej ręce. Nie powiedział mi co się stało, ale wyglądała trochę tak, jakby ją odciął. Kazał ją sobie przyszyć, dostał trochę krwi i uznał, że to wystarczy - Thomas odgarnął włosy z czoła. Cholera jasna, nie wziął ze sobą żadnej szczotki ani gumki. Musiał wyglądać bardzo reprezentacyjnie. - Kiedy rano jego ręka przybrała kompletnie fioletowy kolor to uznałem, że trzeba go przywieźć tutaj.
Emisariusz dopiero teraz zauważył, że zupełnie krzywo zapiął koszulę. Westchnął cicho i zaczął powoli przepinać guziki.
- Jest już za późno, prawda? Nie dadzą rady mu z tym pomóc. To naprawdę wyglądało bardzo, bardzo źle...
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 7:10 pm

Kiedy roztrzęsiony Emisariusz opowiadał o tym co stało się z jego wampirem, Seraphin spokojnie zajął się swoimi spankami w mankietach. Widać małe rubinki w srebrnej oprawce były znacznie ciekawsze niż pocący się na plastikowym krześle Thomas. W końcu Seraphin podniósł wzrok i przez chwilę znudzonym spojrzeniem wpatrywał się w rozmówcę.
- Czyli nic mu nie jest. Fałszywy alarm. Wiesz jak mogę bez jego wiedzy zmienić osobę, której mają zawracać głowę? - zerknął na drzwi i znów spojrzał na Thomasa, lekko się przy tym krzywiąc. - Zerwałeś się z łóżka, żeby doprawić Tizmowi rękę? Co gorsza, mnie zerwali? Następnym razem chociaż się umyj.
Ten wspaniały, ciepły, pocieszający ton! Ta podtrzymująca na duchu postawa Seraphina! I ten niesamowicie przyjemny, mentalny ucisk na głowę...
Wampir zupełnie nagle uniósł brwi i... mój Boże. Drakai posiadał funkcję uśmiechania się! Co prawda pełnego pogardy, ale to już jakiś dowód na istnienie jakiś mięśni twarzy.
- Ty nie masz pojęcia. Spałeś z nim, a nie masz pojęcia kim on jest i dlaczego wylądował w stanach.O ty naiwny, głupi śmiertelniku! - parsknął nieprzyjemnie radośnie.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 7:52 pm

- Nic mu nie jest? Na duchy przodków, nic mu nie jest. Bogowie, jak dobrze, nie straci tej swojej durnej łapy...
Thomas z trudem powstrzymał chęć uściskania Seraphina. Na szczęście sam wampir dobił tę chęć do końca swoimi następnymi słowami.
- Obraza majestatu, jego wysokość musiał wstać! - Emisariusz obdarzył rozmówcę pełnym niechęci spojrzeniem. - Ogarnij się. Świat nie kręci się tylko wokół ciebie. Ty w ogóle masz serce?
Emisariusz wziął głęboki oddech. Nie powinien podnosić głosu na środku korytarza w Instytucie. To nie było ani miejsce, ani czas na takie rzeczy. Ale to wcale nie było łatwe.
Owszem, Thomas słyszał, że Seraphin ma niesamowity dar grzebania ludziom w głowach. Tylko jakoś nie miał ochoty być obiektem tego daru.
- Wypierdalaj z mojej głowy - syknął, jednocześnie jakże logicznie, stanowczo i mądrze szturchając rozmówcę.
Z równym powodzeniem mógłby szturchnąć ścianę. - To z kim sypiam nie jest twoim zmartwieniem. Przynajmniej nie okłamuję sam siebie i nie udaję, że nie jestem w ogóle zainteresowany kimś, z kim pracuję, w przeciwieństwie do niektórych.
Siwy wygładził dłońmi poły koszuli i kilkakrotnie przejechał palcami po włosach, starając się choć odrobinę je ułożyć. Czuł w skroniach nieprzyjemne pulsowanie. Migrena. Będzie z tego porządna migrena.
- Gówno mnie obchodzi twoje zdanie na temat mojego intelektu. Nie obchodzi mnie kim dokładnie jest Liam. Niczego by to w moim życiu nie zmieniło. Powie sam, jeśli zechce - niby był bardzo przekonany, ale ciężko było nie wyłapać w jego głosie niepewności.
No bo... Jakoś tak, trudno było człowiekowi być z pełni spokojnym, kiedy Drakai uśmiechał się w ten sposób. On się nigdy nie uśmiechał. Nigdy. W dodatku sprawiał wrażenie święcie przekonanego, że oderwana ręka to absolutna drobnostka.
- Chcesz coś jeszcze dodać? Jeśli nie, to droga wolna. Wracaj do domu. Nie jesteś mi tu potrzebny.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 8:12 pm

- Zacznij trochę więcej sypiać. Życzę miłego dnia.
Seraphin naprawdę czuł kiedy nie był mile widziany w czyimś towarzystwie. W towarzystwie Thomasa czuł się niemile widziany prawie cały czas, ale tym razem postanowił się wycofać. Ubrał okulary, otrzepał ramiona marynarki i spokojnie opuścił korytarz. Będzie musiał z Tonym porozmawiać o Szamanie. Thomas wydawał się wyjątkowo bardzo go nie trawić... a podobno był Emisariuszem. Oni chyba mają jakiś obowiązek...
Dobre pół godziny nie działo się nic, poza kilkoma pielęgniarkami przechodzącymi przez korytarz i najwyżej uśmiechającymi się do wyglądającego jak siedem nieszczęść Siwego. Aż w końcu drzwi gabinetu zabiegowego otworzyły się i wypuściły Liama. Całkiem żywego w swoim nieżyciu.
Irlandczyk podszedł do Thomasa i usiadł na krzesełku obok. Nie miał dłoni. Miał ładnie zabandażowany kikut.
- Ej, nie pozwolili mi zatrzymać mojej własnej ręki. Nawet nie mogłem się z nią pożegnać. Wysłali ją do jakiegoś laboratorium. Mówiłem, ze to bullshit. Teraz będę przyczyną zagłady własnego gatunku. - kolejny wampir, który ze spokojem mówił o utracie swojej dominującej ręki.
Oni mieli jakiś sekret, albo wszyscy byli szaleni.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 8:33 pm

Thomas naprawdę zachowywał się dziś jak nie on. Kiedy tylko Liam usiadł na krzesełku, Emisariusz natychmiast mocno go objął, ewidentnie bardzo uradowany tym, że wampir nie umarł na dobre.
- Żyjesz. Bogowie, żyjesz. Przepraszam, cała ta sytuacja to moja wina, powinienem był przywieźć cię tutaj natychmiast, Liam, ja się tak bałem, że... - nie dokończył. Chyba właśnie dotarło do niego, że dalej znajduje się na korytarzu w Instytucie. I że Irlandczyk jednak stracił dłoń.
Odsunął się, zgarnął włosy za ucho i usiadł prosto.
- Zabrali ci dłoń. To znaczy, że nie dało się już nic z tym zrobić... - Emisariusz momentalnie spochmurniał. - Liam, jak ty możesz być taki spokojny? Przecież... Nie pomogli ci. Nie zdążyli. Straciłeś, kurwa, rękę! Jak możesz być taki cholernie spokojny?! - zdawało się, że to Thomas był gotów w każdej chwili stracić nerwy i rozpłakać się jak małe dziecko. Zabawne, jeśli wziąć pod uwagę, że sam był cały i zdrowy. - To jest poważna sprawa!
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 8:43 pm

Irlandczyk był autentycznie zszokowany. Niezgrabnie objął Emisariusza i nieco zdziwiony poklepał go po plecach. Obejrzał dość dokładnie zaklejoną rękę i westchnął cicho.
- Gdybym był Tizmem, to wystarczyłaby jedna nocka... - mruknął opierając łokieć na kolanie.
Przed chwilą Seraphin użył dokładnie tego samego słowa, tylko w zupełnie innym kontekście - drugi wampir wyraźnie twierdził, że Liam jest Tizmem.
- Ale spoko. Odrośnie. Zajmie jakiś miesiąc... No, stopa po wojnie zajęła mi miesiąc. Ale dostanę większe racje krwi! To jakaś zaleta, nie? - podniósł się z miejsca i przeciągnął się nieco ostentacyjnie. - To jak? Wracamy do domu?
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 8:58 pm

- Odrośnie. Sama z siebie. Po prostu odrośnie. Sama odrośnie. Ot tak - Zdawało się, że Thomas na moment zupełnie stracił zdolność po budowania konkretnych, logicznych zdań.
Uniósł głowę i posłał mu dużo bardziej znajome, normalne spojrzenie. Ewidentnie miał ochotę wampirowi przyłożyć. A ponoć to kobiety są zmienne.
- I nie mogłeś mi tego po prostu powiedzieć od razu?! Zanim zdążyłem sto razy wyobrazić sobie jak umierasz na dobre albo przez kolejne lata uczysz się żyć bez dłoni?! I zdecydujcie się kurwa wreszcie z Seraphinem, Tizm czy nie Tizm! Cholerne wampiry! - Emisariusz nie miał zbyt wielkiego pojęcia o co w tym wszystkim chodziło, ale w chwili obecnej szukał po prostu czegoś, do czego mógłby się przyczepić.
Odwrócił się na pięcie i zdecydowanym krokiem ruszył w stronę wyjścia. Zatrzymał się przy portierni, podziękował siedzącej za biurkiem kobiecie za wcześniej udzielone wskazówki, pożegnał się i wyszedł, zupełnie nie zwracając uwagi na to, czy Irlandczyk idzie za nim.
Wrócił się już chwilę później, tym razem z parasolką. Nie tyle wręczył ją ewidentnie skonsternowanemu tymi huśtawkami nastrojów wampirowi, co prawie rzucił ją w jego kierunku, ale kto by się tam czepiał...
- Już świta - rzucił tylko.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 EmptyCzw Lip 13, 2017 9:09 pm

Liam był absolutnie zaskoczony wahaniami nastroju Emisariusza. Do tego stopnia, żre ruszył za nim dopiero po chwili stania w miejscu i wpatrywania się w plecy Siwego. A kiedy dostał parasolkę przez chwilę usiłował wymyślić jak go otworzyć, a kiedy Thomas nie wrócił się by mu pomóc wampir zrezygnował i poprosił o pomoc miłą panią z recepcji.
W samochodzie Liam westchnął ciężko i rozprostował nogi.
- Nie rozumiem. Przecież bym panikował. Z resztą, widziałes jak liczę jebane nasionka. No do cholery, codziennie mnie tym katujesz! - chciał obiema dłońmi przesunąć po twarzy, ale w końcu udało się tylko jedną.
Kikutem za to uderzył się w brodę.
- Czaję, że masz codziennego doświadczenia z wampirami ale... serio? Ty NIC o nas nie wiesz?
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Stap moving and gimme yo mone!   Stap moving and gimme yo mone! - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Stap moving and gimme yo mone!
Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Lulusz srulusz czy inny dupulusz.. :: You see diz stick?!-
Skocz do: