Lulusz srulusz czy inny dupulusz..
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Wypierdalaj do domu

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu EmptyPon Sie 17, 2015 3:04 pm

To nie był dobry dzień. Jamie spoznil sie do pracy - i to nie ze swojej winy, nawet wstal o czasie, to te pierdolone korki! - na miejscu okazalo sie, ze jego ulubiona sekretarka zachorowala, a nowi modele to jeden wypatrzony na pokazie blondyn, jakas brunetka, ktorej Taylor w ogole nie kojarzyl i gruba, ruda baba.
To definitywnie nie byl dobry dzien.
- I co?! I kto ją tu w ogole wpuscil? Nie potrzebuje takich grubych bab! Nic na tobie nie bedzie dobrze wygladalo! Kurwa, co za organizacja! Wypierdalaj do domu! - projektant rzucil na ziemie wczesniej upinany material.
Odwrocil sie i odmaszerowal w drugi kat pomieszczenia, w strone blatu, na ktorym powinien trzymac projekty, a trzymal glownie papierosy.
-A ty co sie gapisz? Wyskakuj z ciuchow! - burknal w strone Nicolasa.

Nico czul sie potwornie skrepowany i totalnie nie na miejscu. Niby mial za soba pare prawdziwych pokazow i wiedzial jak to wszystko wyglada ale tutaj? Mial isc w pokazie kogos, kto byl uwazany za postac niemal rowna legendarnej Coco. On. On przed tym programem chcial tylko isc na pedagogike.
Teraz dodatkowo poczul sie jeszcze gorzej - nie podpisal jeszcze zlecenia na pokaz, nie dostal swoich ubran, nie mial nawet pojecia na jaka kolekcje mial sie przygotowac... I dodatkowo legedarny pn Taylor okazal sie potworjym bucem w ciele odmlodzonego Einsteina.
Nicolas odetchnal i spojrzal lekko w bok delikatnie sie przy tym rumieniac.
- Tak... tutaj prosze pana? - zapytal tak cicho, ze niemal nieslyszalnie.
Czul sie przytloczony i zahukany. Dwumetrowy facet z dosoownymi miesniami z okladki. Zwyciezca Top Model.

- Nie, na korytarzu - burknął zakładając za ucho kosmyk wlosow. - Tak. Tutaj. Jak kolezanki, do samej bielizny.
Jamie podniosl z podlogi jakis olowek, wetknal go za uchoa na lezacej na biurku artce napisal 'Nicolas Howe'. Siegnal po centymetr.
- Jeszcze tego nie zdjales? No ruchy, nawet gruba robi to szybciej! Wlasnie, ty - Taylor zerknal w strone wspomnianej wczesniej modelki. Wygladala na dosyc dotknieta tym, co wlasnie uslyszala. Alemowi sie trudno, taki biznes. - Po co tu stoisz? Uberaj sie i do domu, nie chce cie tutaj. Nicolas, szybciej!

- To bylo bardzo niemile, pane Taylor. - stwierdzil w koncu cichym, ugrzecznionym glosem i ignorujac polecenie blyskawicznego rozebrania sie sciagnal tylko tshirta i podal rzeczy "grubej". - Bardzo mi przykro, ale nie powinnas sie przejmowac, masz wspaniale warunki.
Wlascwie Howe gdzies w srodku plakal z powodu nieuprzejmosci wobec swojego potencjalnego pracodawcy, ale z drugiej byl z siebie dumny. Pomogl kobiecie - to byl priorytet. Dpoiero po tym mogl przejsc d zsuniecia butow bez uzycia rak i zsuniecia spodni na tyle sprawnie, ze przez moment mozna bylo posadzic go o kariere strptizera.
Warunki mial.
- Przepraszam pana bardzo. Nie chcialem urazic. - dodal skladajac spodnie w kostke.


- Zycie nie jest miłe. A ja jestem szczery. Jak gruba to gruba - odparł po prostu. Nie poczuł się jakos specjalnie urazony, wlasciwie nawet nie odebral slow Nicolasa jako przejawu braku kultury. W jego srodowisku bycie niegrzecznym wygladalo troche inaczej.
- Jak ty mialas... Nie wazne. Ruda, idz do mojej selretarki, zaplaci ci za dzisiaj i zalatwi wszystkie papierkowe sprawy. Nie dostaniesz kontraktu. No juz, do widzenia! - machnal reka i zwrocil cala swoja uwage na Nicolasa.
- Stoj tu - Jamie podszedl do Kanadyjczyka, zmerzyl go wzrokiem i po chwili zastanowienia przyniosl sobie niewielki taborecik.
Bez chocby odrobiny zazenowania stanal na lrzeselku i zaczal brac wymiary swojego nowego odkrycia.
- Jezu, ile ty masz wzrostu? I Ile wazysz? - Taylor chyba ie zauwazyl, ze take wypytyanie moze byc cokolwiek krepujace jesli po sali lreci sie kilku jego asystentow i innych modeli.

Westchnal i pokrecil nosem. Swedzialo go, ale nie byooby uprzejme tak machac Jamiemu przed twarza.
- Szesc stop cztery. I dwiescie dwadziescia dwa funty.
Niby przywykl juz do tego, ze w tym srodowisku uzywano miar bardziej precyzyjnych i uogolnionych dla swiata, ale ta "odrobina stresu" spowodowala ze wrocil do miar bardziej dla niego naturalnych.
Po raz kolejny pokrecil nosem, tym razem nieswiadomie robiac dosc niezadowolona mine. Wlasciwie nic dziwnego - czul sie przytloczony i nie na miejscu. Nie mial o czym rozmawiac z projektantem, a ten wcale nie wydawal sie kilym gosciem, ktory ma ochote rozmawac o... o czymkolwiek.
Kroliczkach. Ulubionych kolorach. Nienawisci do salatki ziemniaczanej.
- Wlasciwie to znam moje wymiary. Calkiem aktualne, z wczoraj... moge je po prostu panu podac... - zaproponowal lekko uginajac kolana by Taylorowi bylo latwiej zmierzyc obwod pod konierzyk.
Nie byloby mile gdyby wytknal projektantowi, ze na karcie z agencji sa w zasadzie tylko wymiary i cena Nico.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Re: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu EmptyWto Sie 18, 2015 11:49 am

-Gówno znasz - oświadczył z przekonaniem. - Nie ja cię mierzyłem. Nie ufam pomiarom innych krawców. Poza tym... Jakie stopy? Jesteśmy w Stanach. W moim salonie. Tu się używa dokładnych miar - burknął marszcząc brwi.
- Stopy kuźwa. Na oko to ja też sobie mogę - mruknął pod nosem.
Po chwili zszedł ze stołeczka, odłożył centymetr na stolik i niezbyt czytelnymi, wąskimi literkami zanotował na kartce właśnie zdjęte wymiary.
Odwrócił się do modela i z kompletnie tylko dla siebie zrozumiałych przyczyn przez długą chwilę dosyć nachalnie wpatrywał się w jego twarz.
- No. W porządku. Możesz się ubrać - poinformował, odwrócił się i wygrzebał z szuflady paczkę papierosów. Podszedł do jednej z asystentek, coś jej wytłumaczył i dopiero kilka minut później przypomniał sobie o istnieniu Nicolasa i kiwnięciem dłoni zaprosił go do ulokowanej obok studio niewielkiej kuchni. Uchylił okno, oparł się o parapet i zapalił papierosa.
- Siadaj, siadaj. Dzisiaj tyle z praktyki, musimy pogadać - odgarnął włosy z czoła i rzucił Nicolasowi uważne spojrzenie. Jak nie krzyczał, to nie wydawał się aż taki niemiły. - Wszystkie papiery podpisuje się z moją sekretarką, piętro niżej. Do niej tez kieruj wszystkie pytania o terminy i pieniądze. Ja nie mam do tego głowy.
Poza tym... Lojalnie uprzedzam, że wiecznie krzyczę, marudzę i zmieniam zdanie co pięć minut. Ale to wcale nie znaczy, że ktoś naprawdę robi coś źle. A w ogóle to cholernie mi odpowiadasz i chciałbym na starcie podpisać z tobą kontrakt na więcej niż jeden próbny pokaz.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Re: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu EmptyWto Sie 18, 2015 2:38 pm

- Nawet jesli pan uprzedza, to wciąż nie jest zbyt miłe. - zauważył rozglądając sie i zerkając na kubki i zostawiona na wierzchu kawę rozpuszczalna.
Nadal wody do czajnika, wziął dwa kubki i bez pytania zaczął robic kawę sobie i projektantowi. Kiedys, przez jakiś miesiąc palił. Potem mama go na tym przyłapała... Ale z tego okresu pamiętam, ze lubił papierosa z kawa.
- Schlebia mi pan ale... Zdaje sobie pan sprawę, ze nie jestem profesjonalista w tym stopniu, co modele z którymi pan zwykł współpracować? - wyłączył czajnik na sekundę przed zagotowaniem wody i zalał oboe kawy. - Słodzi pan? Ile? - właściwie nie wiedział gdzie jest cukierniczka...
Starał się zachowywać naturalnie, ale faktycznie byl skrępowany jak na swojej pierwszej rozbieranej sesji.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Re: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu EmptyWto Sie 18, 2015 5:17 pm

- Bo ja w ogóle nie jestem specjalnie miły - Jamie wzruszył ramionami.
Dopalił papierosa i zdusił niedopałek na małym, zszarzałym już od używania talerzyku, a już sekundę później wyjął z paczki kolejną fajkę. Zapytany o cukier na chwilę jakby o niej zapomniał, bo zamiast zapalić, zatknął papierosa za uchem.
Otworzył kilka szafek, z nieznanych nikomu przyczyn zajrzał do szuflady ze sztućcami i po chwili pokręcił głową.
- Nie ma cukru. Chyba. Nie wiem. Ale dziękuję za kawę - Taylor zerknął na wiszący na ścianie zegar. Miał jeszcze trochę czasu na rozmowę z modelem, więc zabrał z blatu kubek i usiadł przy stole.
- Widziałem cię na scenie. Może i brakuje ci jeszcze obycia, ale mało mnie to obchodzi - wzruszył ramionami. - Cholernie mi się podobasz, masz jakiś naturalny talent, a ja po prostu chcę szyć właśnie na ciebie. Nawet pamiętam jak masz na imię. To wystarczająca ilośc powodów, przynajmniej dla mnie.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Re: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu EmptyPon Wrz 14, 2015 7:22 pm

Nico przez chwilę wodził za projektantem wzrokiem. Zwątpił w momencie kiedy Jamie otworzył szufladę, aż w końcu z westchnień wyciągną z kieszeni swetra, w ktorym przyszedł, dwa pakowane ciastka owsiane i jedno podsunął projektantowi.
- Milo mi. Naprawdę. Nigdy się nie spodziewałem... - westchnął zamaczając swoje ciastko w kawie i przegryzając.
Na tych uprzejmościach jeszcze zeszła reszta dnia. Tego i następnego, póki nie doszlo do dnia przymiarek. Nico nadal nie wierząc w to co dzieje się w jego zyciu zjawił się w biurze projektowym nieco wczesniej niż był umówiony. Wymienił uprzejmości na portierni i później z sekretarka, by dowiedziec sie ze jakimś cudem pan Taylor jest juz w pracy.
Nicolas zapukał jeszcze - pro forma - do drze gabinetu i wślizgnął się do środka.
- Dzień dobry panie Taylor. Nie chce przeszkadzać, ale zrobiłem naleśniczki...
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Re: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu EmptyCzw Wrz 17, 2015 6:53 pm

Jamie Taylor

Nicolas zastał projektanta w bardzo nietypowej, w zasadzie prawie niespotykanej sytuacji - szanowny pan Taylor siedział przy swoim biurku i czytał przygotowane przez księgową dokumenty dotyczące wypłat dla niedawno zatrudnionych modeli.
Blondyn, kiedy został wywołany z nazwiska, uniósł głowę i spojrzał na Nicolasa trochę tak, jakby model właśnie spadł z choinki.
- Co? - Jamie poprawił zsuwające się z nosa okulary. - Znaczy, nie no, fajnie, cieszę się, gratuluję, smacznego. Ale nie musisz mi tego komunikować. Jeszcze nie ma dziewiątej, nie musisz mnie prosić o czas na przerwę śniadaniową. W zasadzie w ogóle nie musisz się spieszyć, zejdzie mi jeszcze z pół godziny nad tą papierologią - mruknął, odgarniając z czoła włosy i op chwili zastanowienia spinając je wsuwką.
Znów wbił wzrok w dokumenty.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Himo
Admin
Himo


Liczba postów : 250
Join date : 31/08/2012
Age : 30
Skąd : Z nienacka.

Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Re: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu EmptyPon Wrz 28, 2015 9:59 am

Nico westchnął i lekko skrępowany usiadł przy biurku Jamiego szukając czegos w torbie. W końcu wyjął zielone pudełeczko w kształcie głowy żaby i postawił je przed projektantem.
- Ale ja panu zrobiłem naleśniczki. Często zapomina pan wziac cokolwiek do pracy. Żywienie się papierosami i kawa nie jest ani troche zdrowe. - powiedział nadal szukając czegos w torbie.
Po chwili obok żaby wylądowała mala buteleczka syropu klonowego.
Jesli Jamie choć przez moment śledził poczynania Nicolasa w programie to musial zauważyć jedna rzecz - Nico troszczył się nawet o swoich rywali. Potrafił wstac przez wszystkimi żeby nasmażyć furę swoich naleśniczków i każdemu wcisnął po dwa. Idea wyścigu szczurów kompletnie nie trafiała do Kanadyjczyka.
Powrót do góry Go down
Moyashi1
Admin
Moyashi1


Liczba postów : 254
Join date : 31/08/2012
Age : 29
Skąd : Grajdoł.

Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Re: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu EmptySob Lis 21, 2015 1:30 pm

Jamie spojrzał na Nicolasa tak, jakby ten właśnie zaczął świecić.
Po chwili, ewidentnie nieco zażenowany sytuacją, odsunął papiery na skraj biurka i odłożył pióro do koszyczka na przybory do pisania.
- Cóż... Nie spodziewałem się. Znaczy, nie no, dziękuję - uśmiechnął się i lekko pokręcił głową.
Jak chciał to naprawdę potrafił zachowywać się jak normalny, miły człowiek. I nie krzyczeć.
- Wy, Kanadyjczycy... wy naprawdę jesteście fascynującym narodem... To u was normalne, że jesteście wszyscy tacy mili?
jamie jeszcze raz podziękował, przesunął do siebie żabie pudełeczko i nie przejmując się czymś takim jak sztućce sięgnął po naleśnika.
Bez syropu klonowego.
Powrót do góry Go down
https://mrocznyzamekemerytek.forumpolish.com
Sponsored content





Wypierdalaj do domu Empty
PisanieTemat: Re: Wypierdalaj do domu   Wypierdalaj do domu Empty

Powrót do góry Go down
 
Wypierdalaj do domu
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Lulusz srulusz czy inny dupulusz.. :: Kanadyjski gołomp-
Skocz do: